Paweł J

Stereotyp czy paradoks

Julia jest dziewczyną mojego syna. Jest bardzo pryncypialna, jeśli chodzi o… pryncypia. Nic więc dziwnego, ze dostała tę pracę. Jej pracodawcom właśnie o taką osobę chodziło. Systematyczna, odpowiedzialna, dyspozycyjna. Szybko zyskała uznanie w oczach szefów i ich zaufanie. Chętnie z nią rozmawiają, niekiedy dzielą się własnymi spostrzeżeniami. Tego dnia, gdy Julia weszła do gabinetu szefa fundacji z dokumentami, ten zaczął je przeglądać, ale po chwili odsunął się z fotelem od blatu biurka, założył nogę na nogę, oparł nadgarstki na kolanie, spojrzał na Julię i zapytał:

– Czy wie pani Julio, że wśród 10 osób, które amerykański Forbes wymienił , jako największych wygranych i przegranych obecnego kryzysu, jest aż 8 Żydów?

Julia nie była zaskoczona tym pytaniem. W końcu pracowała w żydowskiej fundacji krzewienia wiary i rozmowy na temat Żydów były bardzo częste. Tym razem wyczuła jednak, że jej szef, rabin, sam stara się coś zrozumieć. Jego pytanie zawisło w przestrzeni pokoju bez odpowiedzi, bo Julia zorientowała się , że rabin sam chce na nie odpowiedzieć. Chce w obecności gojki Julii postawić tezę, która wyjaśni kim są Żydzi w biznesie. W tym przypadku, prostym określeniem opisze, wyjaśni, dlaczego Żydzi odnoszą sukcesy w biznesie. Rabin doceniał Julię i wiedział, że postawienie tezy na temat sukcesów Żydów w biznesie byłoby zadaniem trywialnym. To co łamało ten stereotyp w zestawieniu Forbes’a i na co zwrócił uwagę rabin, że ranking dotyczył : „The Bigest Winners and Losers”. Przecież ogólnie przyjęty stereotyp, to Żyd, który zawsze wychodzi na swoje, bogaci się kosztem konkurencji, korzystając z pomocy i wsparcia innych Żydów, dzięki czemu zawsze posiada przewagę…

W rankingu prezentowanym przez Forbes’a Żydzi to nie tylko wielcy wygrani, ale również najwięksi bankruci. To już nie mieści się w powszechnym stereotypie. I to było dla rabina najistotniejsze, więc przerwał milczenie i rozpoczął:

-Otóż my Żydzi traktujemy biznes jak sport, więcej, jak sport narodowy! Tak jak Europejczycy soccer, Amerykanie football, a Azjaci ping-pong. Biznes dla Żyda, to emocje, które inne narody przeżywają podczas zawodów sportowych. Robiąc biznes Żyd nie myśli w pierwszej kolejności o potrzebach zabezpieczenia rodziny, czesnym na szkoły dzieci czy kupnie wygodniejszego mieszkania. To tak samo , jak Christiano Ronaldo pędząc z piłką na bramkę rywala. On nie myśli wtedy o pieniądzach, on myśli wówczas wyłącznie o zwycięstwie, zdobyciu pucharu, on myśli o samorealizacji i to go uskrzydla.

-Dla Żydów sportem narodowym jest biznes. Sukces w biznesie jest dla nas największym motywatorem. Snem o samorealizacji.

W tym momencie rabin zamilkł. Spojrzał na Julię i z satysfakcją rozpoznał na jej twarzy , że kolejny stereotyp gojów przestał dla niej istnieć, bo Żydzi to nie tylko wielcy zwycięzcy, to także wielcy przegrani.

 

Jak to w sporcie.

Add a comment